z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Dobry wieczor!
Piszę na forum po raz pierwszy, choć jestem po solidnej dawce lektury wątków wszelakich Chciałabym napisać kilka słów o sobie.
Interesuje mnie wszystko, co związane z życiem na Kanarach, a zwłaszcza na Teneryfie. Jesteśmy wraz z męzem rodzicami trójki cudownych dzieci (6 lat, 5 lat i 15 miesięcy), mieszkamy w Holandii od 6 lat. Wcześniej mieszkaliśmy też kilka miesięcy w Hiszpanii, ale zupełnie z "drugiej strony", na północy. Bardzo nam się tam podobało, ale z różnych względów musieliśmy wyjechać. Cały czas kołacze jednak gdzieś w sercu pragnienie, aby znów móc zamieszkać w Hiszpanii... Kocham ich język, spontaniczność, pogodę ducha..
Widzę, ze sporo jest na forum osób, które chcą sie przeprowadzic na Kanary z "zimnej północy", z Anglii, Irlandii, Norwegii. My po kilku latach, całkiem zresztą owocnych, ale ciągle pod chmurą, z parasolem, w kaloszach, walce ze wszystkimi rodzajami wiatru, też coraz bardziej pragniemy odmiany.
Tutaj mam pracę, która daje mi satysfakcję, mój mąz pracuje przez internet, więc chociaz mamy tę korzyść, że może pracować dosłownie wszędzie. Oby tylko internet był
Życie jest tu spokojne i pewne, ale to nie wszystko.. Ludzie niby mili, ale tacy poukładani, zero spontaniczności, wszystko co do minuty musi być załatwione, uśmiechy często sztuczne.. Taki tu "porządek". Ma to wiele plusów, ale brakuje tu we wszystkim serca, naturalności, no i słońca przede wszystkim
Nasze starsze córki chodzą tu do szkoły, są one (i my) z niej bardzo zadowolone, wszystko jest tu fajnie zorganizowane, socjal też jest niezły, jest sporo dodatków na dzieci, na ubezpieczenie, szkołę, itd. Czego pewnie w Hiszpanii nie ma
Ja to jeszcze jakoś się w miarę odnajduję, bo ze mnie taki kameleon, wszędzie sie dobrze czuję, ale widzę, że moja druga połowa nie do końca pragnie takiego życia.. Nie jest tutaj szczęśliwy. A pogoda jest naprawde dobijająca, cały czas wieje i pada, brrr. Zimno i nieprzyjemnie. Nie mówiąc już o cenach czynszu, milionie podatków i świtu w zimie zaczynajacym się o 10.00 rano :/
Przeczytałam dużo postów o życiu na Teneryfie, szkole dla dzieci, wszystko to jest bardzo ciekawe. Jeśli podjęlibyśmy decyzję o przeprowadzce, chcielibyśmy ją dobrze zaplanować, ze względu przede wszystkim na dzieci.
Pewnie będzie to niemała rożnica w porównaniu z życiem tutaj, mam nadzieję jednak, że jak juz podejmiemy decyzję, nie będziemy tego żalowac. Ja na razie zostałabym w domu z dziecmi, a mąz by pracował przez internet. Poźniej może cos udaloby mi się tez znależc? Może w jakiejs infolinii dla Holendrów spragnionych wakacji w słońcu
Mam wiele pytań, ale myślę, ze wyjdą wszystkie w miarę czytania forum i przemyśliwania decyzji o przeprowadzce.
Na razie mam jedno, bo tego nie doczytałam, czy szkoła podstawowa jest płatna? I czy przyjmą nasze dzieci, jeśli w ogole nie znają hiszpańskiego?
Tymczasem życzę wszystkim spokojnych snów. Buenas noches!
Piszę na forum po raz pierwszy, choć jestem po solidnej dawce lektury wątków wszelakich Chciałabym napisać kilka słów o sobie.
Interesuje mnie wszystko, co związane z życiem na Kanarach, a zwłaszcza na Teneryfie. Jesteśmy wraz z męzem rodzicami trójki cudownych dzieci (6 lat, 5 lat i 15 miesięcy), mieszkamy w Holandii od 6 lat. Wcześniej mieszkaliśmy też kilka miesięcy w Hiszpanii, ale zupełnie z "drugiej strony", na północy. Bardzo nam się tam podobało, ale z różnych względów musieliśmy wyjechać. Cały czas kołacze jednak gdzieś w sercu pragnienie, aby znów móc zamieszkać w Hiszpanii... Kocham ich język, spontaniczność, pogodę ducha..
Widzę, ze sporo jest na forum osób, które chcą sie przeprowadzic na Kanary z "zimnej północy", z Anglii, Irlandii, Norwegii. My po kilku latach, całkiem zresztą owocnych, ale ciągle pod chmurą, z parasolem, w kaloszach, walce ze wszystkimi rodzajami wiatru, też coraz bardziej pragniemy odmiany.
Tutaj mam pracę, która daje mi satysfakcję, mój mąz pracuje przez internet, więc chociaz mamy tę korzyść, że może pracować dosłownie wszędzie. Oby tylko internet był
Życie jest tu spokojne i pewne, ale to nie wszystko.. Ludzie niby mili, ale tacy poukładani, zero spontaniczności, wszystko co do minuty musi być załatwione, uśmiechy często sztuczne.. Taki tu "porządek". Ma to wiele plusów, ale brakuje tu we wszystkim serca, naturalności, no i słońca przede wszystkim
Nasze starsze córki chodzą tu do szkoły, są one (i my) z niej bardzo zadowolone, wszystko jest tu fajnie zorganizowane, socjal też jest niezły, jest sporo dodatków na dzieci, na ubezpieczenie, szkołę, itd. Czego pewnie w Hiszpanii nie ma
Ja to jeszcze jakoś się w miarę odnajduję, bo ze mnie taki kameleon, wszędzie sie dobrze czuję, ale widzę, że moja druga połowa nie do końca pragnie takiego życia.. Nie jest tutaj szczęśliwy. A pogoda jest naprawde dobijająca, cały czas wieje i pada, brrr. Zimno i nieprzyjemnie. Nie mówiąc już o cenach czynszu, milionie podatków i świtu w zimie zaczynajacym się o 10.00 rano :/
Przeczytałam dużo postów o życiu na Teneryfie, szkole dla dzieci, wszystko to jest bardzo ciekawe. Jeśli podjęlibyśmy decyzję o przeprowadzce, chcielibyśmy ją dobrze zaplanować, ze względu przede wszystkim na dzieci.
Pewnie będzie to niemała rożnica w porównaniu z życiem tutaj, mam nadzieję jednak, że jak juz podejmiemy decyzję, nie będziemy tego żalowac. Ja na razie zostałabym w domu z dziecmi, a mąz by pracował przez internet. Poźniej może cos udaloby mi się tez znależc? Może w jakiejs infolinii dla Holendrów spragnionych wakacji w słońcu
Mam wiele pytań, ale myślę, ze wyjdą wszystkie w miarę czytania forum i przemyśliwania decyzji o przeprowadzce.
Na razie mam jedno, bo tego nie doczytałam, czy szkoła podstawowa jest płatna? I czy przyjmą nasze dzieci, jeśli w ogole nie znają hiszpańskiego?
Tymczasem życzę wszystkim spokojnych snów. Buenas noches!
- camilozeta
- Administrator
- Posty: 977
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 02:36
- Kontaktowanie:
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Hej
A jak z hiszpańskim? Bo jeśli w miarę dobry, to sobie poradzicie. Szkoła jest bezpłatna, tylko książki trzeba kupować. Dzieci nie muszą znać języka, szybko się nauczą tak jak nasze to zrobiły.
Powodzenia!
Salu2
A jak z hiszpańskim? Bo jeśli w miarę dobry, to sobie poradzicie. Szkoła jest bezpłatna, tylko książki trzeba kupować. Dzieci nie muszą znać języka, szybko się nauczą tak jak nasze to zrobiły.
Powodzenia!
Salu2
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Dziękuję za odpowiedź,
Hiszpańskim posługiwaliśmy się dość biegle 7 lat temu Swojego czasu studiowałam też iberystykę, niestety tylko przez rok. Obecnie nasze umysły opanował holenderski, więc i hiszpański w zapomnienie poszedł. Myślę, że jak się "wdrożymy", to pójdzie dobrze:)
O dzieci się nie martwię, w holenderskiej szkole radzą sobie doskonale, więc i z hiszpańskim sobie dadzą radę, zwłaszcza, że językowe szlaki w mózgu juz przetarte.
Mam pytanie o mieszkanie, czy warto coś wynająć "zawczasu", jeszcze przed wyjazdem, czy lepiej przyjechać i szukać na miejscu? Z dziećmi może byc to nieco utrudnione, ale na Teneryfie mieszka moja przyjaciółka z chlopakiem, wiec mozemy się u nich zatrzymać na tydzień.
Czy do wynajmu mieszkania potrzebne są dokumenty? TUtaj w Holandii np. nie można wynajac domu bez kontraktu o pracę.
Interesuje mnie tez cena domu na Teneryfie, może ktoś się orientuje? CHcielibyśmy raczej zamieszkac w północnej częsci wyspy, dom koniecznie z ogrodem (ze wzgledu na maluchy), no i dość duży (co najmniej 4 pokoje). W Holandii cena większych domów jest porażająca i gnieżdżąc się obecnie w dość małym mieszkaniu marzymy o PRZESTRZENI....
Aaa, chciałam jeszcze zapytać o cenę artykułów dla dzieci.. Np. pampersy, czy ubranka? w Holandii jest mały VAT na takie rzeczy i ceny są dość niskie.. Np. w promocji paczkę pampersów można już kupić za 5 euro.. Jak to wygląda tam?
Jeśli jakikolwiek rodzic chciałby mi cokolwiek powiedzieć o życiu z dziećmi na Teneryfie, o cenach, o zwyczajach, jak dzieci sie odnajdują, o zajęciach pozaszkolnych, o szkole, to byłabym za wszystkie informacje baaaardzo wdzięczna.
Czy są na forum jakieś mamy maluchów, mieszkające na Teneryfie?
Czy jakbym w przyszłości chciała iść do pracy, jak rozwiązana jest opieka pozaszkolna? Czy w ogóle taka istnieje? Tu po szkole dzieci są odbierane przez panią z takiej jakby "swietlicy" i przebywaja w niej do czasu odbioru przez rodziców. Ja pracuję 3 dni w tygodniu i dzieci są po szkole wlasnie w takiej swietlicy (najmlodsza coreczka w przedszkolu).
Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknego dnia!
(Tutaj 11 stopni, deszcz i mgła )
Hiszpańskim posługiwaliśmy się dość biegle 7 lat temu Swojego czasu studiowałam też iberystykę, niestety tylko przez rok. Obecnie nasze umysły opanował holenderski, więc i hiszpański w zapomnienie poszedł. Myślę, że jak się "wdrożymy", to pójdzie dobrze:)
O dzieci się nie martwię, w holenderskiej szkole radzą sobie doskonale, więc i z hiszpańskim sobie dadzą radę, zwłaszcza, że językowe szlaki w mózgu juz przetarte.
Mam pytanie o mieszkanie, czy warto coś wynająć "zawczasu", jeszcze przed wyjazdem, czy lepiej przyjechać i szukać na miejscu? Z dziećmi może byc to nieco utrudnione, ale na Teneryfie mieszka moja przyjaciółka z chlopakiem, wiec mozemy się u nich zatrzymać na tydzień.
Czy do wynajmu mieszkania potrzebne są dokumenty? TUtaj w Holandii np. nie można wynajac domu bez kontraktu o pracę.
Interesuje mnie tez cena domu na Teneryfie, może ktoś się orientuje? CHcielibyśmy raczej zamieszkac w północnej częsci wyspy, dom koniecznie z ogrodem (ze wzgledu na maluchy), no i dość duży (co najmniej 4 pokoje). W Holandii cena większych domów jest porażająca i gnieżdżąc się obecnie w dość małym mieszkaniu marzymy o PRZESTRZENI....
Aaa, chciałam jeszcze zapytać o cenę artykułów dla dzieci.. Np. pampersy, czy ubranka? w Holandii jest mały VAT na takie rzeczy i ceny są dość niskie.. Np. w promocji paczkę pampersów można już kupić za 5 euro.. Jak to wygląda tam?
Jeśli jakikolwiek rodzic chciałby mi cokolwiek powiedzieć o życiu z dziećmi na Teneryfie, o cenach, o zwyczajach, jak dzieci sie odnajdują, o zajęciach pozaszkolnych, o szkole, to byłabym za wszystkie informacje baaaardzo wdzięczna.
Czy są na forum jakieś mamy maluchów, mieszkające na Teneryfie?
Czy jakbym w przyszłości chciała iść do pracy, jak rozwiązana jest opieka pozaszkolna? Czy w ogóle taka istnieje? Tu po szkole dzieci są odbierane przez panią z takiej jakby "swietlicy" i przebywaja w niej do czasu odbioru przez rodziców. Ja pracuję 3 dni w tygodniu i dzieci są po szkole wlasnie w takiej swietlicy (najmlodsza coreczka w przedszkolu).
Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknego dnia!
(Tutaj 11 stopni, deszcz i mgła )
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Tutaj też nie lepiej (Polska)Sencillion pisze:Tutaj 11 stopni, deszcz i mgła )
Witam,podejrzewam,że nie wniosę nic konstruktywnego...zbyt małe doświadczenie.Z mieszkaniami nie ma problemów,w porównaniu do Holandii,Danii,Niemiec..itd itp to 0 problemów jeśli powiem ,że w 400 euro się zmieścicie to nie przesadzę.Warto wyjechać na jakiś okres i zobaczyć czy pasuje wyspa i dopiero bardziej zdecydowane ruchy zrobić.Dzieci są rozpieszczane(obserwacja) i odchodzą koszty zimowych okryć jak z opieka nie powiem bo nie mam pojęcia,ale może zmobilizuje moją niepełną informacja do jakiegoś odzewu
Pozdrawiam
Widzisz? Nie widzę...Aaaaaa widzisz
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
a my sie zabralismy do działania i dzis poprosilam o urlop w pracy na tydzien, pokoje zarezerwowane,na teneryfie, super okazyjne bilety na samolot znalezione i dziś kupujemy Lecimy w czerwcu na tydzien, nie mogę się doczekać!
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Witalski. Tak jak wielu z nas ,my tez przechodzilsimy te wszystkie schodki...,mieszkam na Teneryfie wraz z rodzina i duzym juz synem,moge sie spotkac dajcie znac na p.w.
jak sie pojawicie a wyspie ,moze uda mi sie wyrwac na chwilke by pogadac.Tymczasem polecam lekture forum to prawdziwa skarbnica wiedzy
jak sie pojawicie a wyspie ,moze uda mi sie wyrwac na chwilke by pogadac.Tymczasem polecam lekture forum to prawdziwa skarbnica wiedzy
Pozdrawiam z Teneryfy Sur
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi! Ale jestem ciekawa, czy nam sie spodoba Dziś w holandii.. uwaga, uwaga!!!! Całe 9 STOPNI!!!
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
dobry wieczór, mam pytanie odnośnie szkoły, ile trwają letnie wakacje? tyle, ile w Polsce? w holandii tylko 6 tygodni, a jest więcej wakacji w ciągu roku.
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
Wakacje trwaja zazwyczaj od 15-20 czerwca
do 7-10 wrzesnia,potem jest kilka fiest miejscowych czyli wole dni dla wszystkich ;funcionarios,potem wolne na swieta od 20 grudnia do 7 stycznia(w tym 3 kroli ) ,potem znowu z kilka dni na swieta narodowe ,nastepnie caly tydzien na karnawal (kazdego roku przypada inaczej i na koncu tzw. Semana santa czyli caly tydzien wolny na Wielkanoc i po drodze 1 maja oraz moze byc 1 lub 2 dni wolne ze wzgledu na chuelga general czyli strajk nauczycieli lub innych pracownikow tak w skrocie wyglada rok szkolny na Teneryfie
do 7-10 wrzesnia,potem jest kilka fiest miejscowych czyli wole dni dla wszystkich ;funcionarios,potem wolne na swieta od 20 grudnia do 7 stycznia(w tym 3 kroli ) ,potem znowu z kilka dni na swieta narodowe ,nastepnie caly tydzien na karnawal (kazdego roku przypada inaczej i na koncu tzw. Semana santa czyli caly tydzien wolny na Wielkanoc i po drodze 1 maja oraz moze byc 1 lub 2 dni wolne ze wzgledu na chuelga general czyli strajk nauczycieli lub innych pracownikow tak w skrocie wyglada rok szkolny na Teneryfie
Pozdrawiam z Teneryfy Sur
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: pn, 20 maja 2013, 19:46
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
haha, to nie poucza sie za duzo dziekuje za odpowiedz.
Patrzylam na oferty pracy. Czy myslicie, ze te zamieszczane na internecie mozna traktowac niezbyt powaznie? widzialam kilka ogloszen dla ludzi znajacych biegle j. holenderski, w Santa Cruz albo w roznych miejscowosciach turystycznych jako animatorzy dla dzieci wczasowiczow z Holandii. Bardzo mnie to zaciekawilo.
Patrzylam na oferty pracy. Czy myslicie, ze te zamieszczane na internecie mozna traktowac niezbyt powaznie? widzialam kilka ogloszen dla ludzi znajacych biegle j. holenderski, w Santa Cruz albo w roznych miejscowosciach turystycznych jako animatorzy dla dzieci wczasowiczow z Holandii. Bardzo mnie to zaciekawilo.
- patmos
- Zaangażowany
- Posty: 294
- Rejestracja: czw, 1 mar 2007, 22:06
- Lokalizacja: Los Menores/Adeje/TFS
- Kontaktowanie:
Re: z deszczu pod... slonce...?plany,pytania,marzenia...
El Malage pięknie streściłeś tutejszy rok szkolny, lepiej bym tego nie zrobił
Coś na temat edukacji po angielsku
Coś na temat edukacji po angielsku
Conseil des pharmaciens [url=https://www.viagrasansordonnancefr.com/]www.viagrasansordonnancefr.com[/url] le choix des francais
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości