Re: Moje boje ze szkołą
: czw, 25 cze 2015, 15:32
Nie, zwykły wypoczynek tylko. A co z tym kołem od rowera, bo nie złapałem?
Salu2
Salu2
Forum Polonii Kanaryjskiej
https://www.poloniacanarias.com/forum/
https://www.poloniacanarias.com/forum/viewtopic.php?f=3&t=123
Święte słowa, ja też popieram dyfuzję kultur i chłonę Canarias. Raczej nie grozi mi, że zacznę tańczyć flamenco z rozpaczy w bakach (tzw. "napady na banki" zzdesperowanych dłużników), albo ciskać śmieci w przyrodę.patmos pisze: jak mawia mój przyjaciel Kanaryjczyk "my powinniśmy się uczyć od Niemców ich porządku i odpowiedzialności, a oni mogliby od nas nauczyć się odrobiny luzu, wszyscy by zyskali"
A ja nie, statystyki pokazują, że to klasyczny farmazon. Większość małżeństw mieszanych ma statystycznie nikłe szanse na przetrwanie. Różnice kulturowe są czasem tak wielkie, że nie do przeskoczenia dla "normalnych" ludzi. Często nawet w ramach tego samego kraju jak USA, gdzie niby ludzie mówią nawet tym samym językiem. Life ain't easyja też popieram dyfuzję kultur
zdecydowanie, ja remontując moje mieszkanie wszystkiego uczę się z YT i większość rzeczy robię po raz pierwszy. Pochwalę się tutaj przy okazji, że zawiesiłem sam 5,6 metrowe toldo nad oknami w moim budynku. Do dziś jak na nie patrzę, nie mogę się nadziwić, że mi się udało, bo jak bym do tego nie podchodził ciągle brakowało mi dwóch ludzi do pomocy, a jednak ich nie było. Nawet YT nie dał rady.można się nauczyć robić/naprawiać różne rzeczy samemu nawet za pomocą filmików z YT
Ciągle słyszę, że wy ze wschodu to tak łatwo się języków uczycie. Ktoś to gdzieś powiedział i każdy kanarek echem to powtarza.że warto się uczyć języków
Czasami zdaża mi się, ostatnio coraz rzadziej ze względu na doświadczenia, ale daję przy płaceniu końcówkę, jak mam drobne, żeby sprzedawca wydał mi pełną kwotę, np. 5 euro czy 1 czy 2, ale ogromnej większości przypadków powoduje to wręcz utrudnienie i jeszcze większe zamieszanie i zmieszanie sprzedawcy. Więc ostatnimi czasy staram się nie stresować moich ekspedientów/ek, bo i tak mają ciężkie życie.że liczenie bez kalkulatora do 20 nie jest sztuczką magiczną
I takim sposobem wreszcie znalazłeś winnego zamieszania i prawidłowe rozwiązanie.patmos pisze: Pani mi wyjaśniła, (też miła, milsza, najmilsza) że w szkole obowiązują zasady, że się książek nie zostawia w szkole, bo zostaną zwyczajnie "znacjonalizowane" jak w Polsce po wojnie , a następnie trafią do potrzebujących. Z tymi argumentami już postanowiłem nie walczyć a niefrasobliwość mojej córy będzie ją kosztować 3 kieszonkowe, mam nadzieję, że się nauczy dbać o swoją własność.
W świetle ostatnich wyników matur: skoro w PL 25% zdających matury nie osiągnęło minimum - czyli 30% na egzaminie ( a być może większość nie przekroczyła 50% - tu moje gdybanie) to dno mamy już bardzo blisko...tatko pisze: Nie to że jest tu idealnie. Po prostu w Polsce jest tak beznadziejnie. Więc jeżeli się wahacie ze względu na dzieci. Don't. Albo macie złudzenia albo dobro dziecka to wymówka.