Moja krotka historia :)
Moja krotka historia :)
Witam wszystkich zgromadzonych
Mam na imie Aleksandra, lat 27, od 3 wiosen mieszkam w Irlandii. Miesiac temu podjelam decyzje odenosnie przeprowadzki na Wyspy Kanaryjskie. Moze to patetyczne lekko ale poprostu tesknie za sloncem i usmiechnietymi ludzmi. Nie mam zamiaru narzekac na Irlandie - wlasciwie to calkiem niezle miejsce na ziemi. Sek w tym ze ja tutaj poprostu nie jestem szczesliwa. Czas jest idealny bo ani za mloda na to nie jestem ani za stara. Mam dosc dobra prace obecnie i licze sie z tym ze tam zaczne poprostu od zera i nie bede zbijac kokosow badzmy szczerzy
Date wyjazdu ustalilam na 17 marca. Do tego czasu musze wyrobic kotom paszporty (microchip, wscieklizna, papiery). Cherry i Berry rzecz jasna jada ze mna Tutaj pojawia sie maly problem z transportem ale mysle ze powierze to firmie ktora sie trudni wlasnie transportem zwierzat. Kolejna sprawa to nauka jezyka - poswiecam godzinne dziennie na hiszpanski (czasem nawet 2) widze progres takze jestem dobrej mysli Poza tym 2 tyg przed wylotem wypowiem mieszkanie, sprzedam auto i zwolnie sie z pracy. Spakuje 2 walizki tego co naprawde jest mi potrzebne i odlece w strone slonca
Bilet chce kupic za jakies 2-3 tyg.
Tak wyglada moj plan. A pisze tutaj poniewaz z tego co sie orientuje jest to jedyne rzetelne forum odnosnie Wysp. Nie ukrywam ze chcialabym nawiazac z Wami tutaj zgromadzonymi znajomosci i dowiedziec sie jak najwiecej o zyciu wlasnie w moim wymarzonym miejscu na Ziemi
Mam na imie Aleksandra, lat 27, od 3 wiosen mieszkam w Irlandii. Miesiac temu podjelam decyzje odenosnie przeprowadzki na Wyspy Kanaryjskie. Moze to patetyczne lekko ale poprostu tesknie za sloncem i usmiechnietymi ludzmi. Nie mam zamiaru narzekac na Irlandie - wlasciwie to calkiem niezle miejsce na ziemi. Sek w tym ze ja tutaj poprostu nie jestem szczesliwa. Czas jest idealny bo ani za mloda na to nie jestem ani za stara. Mam dosc dobra prace obecnie i licze sie z tym ze tam zaczne poprostu od zera i nie bede zbijac kokosow badzmy szczerzy
Date wyjazdu ustalilam na 17 marca. Do tego czasu musze wyrobic kotom paszporty (microchip, wscieklizna, papiery). Cherry i Berry rzecz jasna jada ze mna Tutaj pojawia sie maly problem z transportem ale mysle ze powierze to firmie ktora sie trudni wlasnie transportem zwierzat. Kolejna sprawa to nauka jezyka - poswiecam godzinne dziennie na hiszpanski (czasem nawet 2) widze progres takze jestem dobrej mysli Poza tym 2 tyg przed wylotem wypowiem mieszkanie, sprzedam auto i zwolnie sie z pracy. Spakuje 2 walizki tego co naprawde jest mi potrzebne i odlece w strone slonca
Bilet chce kupic za jakies 2-3 tyg.
Tak wyglada moj plan. A pisze tutaj poniewaz z tego co sie orientuje jest to jedyne rzetelne forum odnosnie Wysp. Nie ukrywam ze chcialabym nawiazac z Wami tutaj zgromadzonymi znajomosci i dowiedziec sie jak najwiecej o zyciu wlasnie w moim wymarzonym miejscu na Ziemi
Re: Moja krotka historia :)
Trzymam kciuki i po 17 marca proszę o relację
-
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz, 7 gru 2014, 21:46
- Lokalizacja: las palamas
Re: Moja krotka historia :)
hej ja przyjechalem z dablina miesiac temu na wyspy kanaryjskie dokladnie na gran canarie i szczeze kolorowo nie jest....jesli chcesz wiecej informacji podaje swoj numer +34602388551 pomoge doradzic co i jak pozdrawiam Przemek
Re: Moja krotka historia :)
polecam doradztwo kolegi z powyższego postu zwłaszcza w dziedzinie ortografii.
ciekawe co możesz "szczeże" doradzić nie radząc sobie w tej rzeczyswistości(kolorowo nie jest) przez miesiąc?
znasz język?
pracujesz?
załatwiłeś sobie jakiekolwiek sprawy administracyjne?
napisz coś o sobie bo tak to wygląda raczej na wampiryzm
ciekawe co możesz "szczeże" doradzić nie radząc sobie w tej rzeczyswistości(kolorowo nie jest) przez miesiąc?
znasz język?
pracujesz?
załatwiłeś sobie jakiekolwiek sprawy administracyjne?
napisz coś o sobie bo tak to wygląda raczej na wampiryzm
Re: Moja krotka historia :)
A jeśli można spytać, która wyspa jest tym wymarzonym miejscem na Ziemi?
Fakt, Kanary uzależniają... Przede wszystkim słońcem i tymi właśnie uśmiechniętymi twarzami...
Ja początkiem 2015 planuję zwiedzić kolejną wyspę i sprawdzić, czy ona jest tym wymarzonym miejscem...
Pozdrawiam!
Fakt, Kanary uzależniają... Przede wszystkim słońcem i tymi właśnie uśmiechniętymi twarzami...
Ja początkiem 2015 planuję zwiedzić kolejną wyspę i sprawdzić, czy ona jest tym wymarzonym miejscem...
Pozdrawiam!
Re: Moja krotka historia :)
No więc wybrałam Gran Canarie. Nie zrazam sie opiniami innych na temat jak ciezko tam jest. Nikt nie jest w stanie przekonac mnie zebym zrezygnowala z mojego marzenia. Wierze ze dam sobie rade z odpowiednim przygotowaniem Stad tez nauka hiszpanskiego i pochlanianie wszelkich informacji na temat Karaibów.
Jeden z kotów już ma paszport wyrobiony, drugi idzie do weterynarza we wtorek znalazlam pare firm transportujacych zwierzeta z Irlandii na teren innych krajów - niestety czesc wogole nie odpisuje na maila a druga czesc nie obsługuje Kanarów :/ Moze ktos na forum orientuje sie w tym temacie. Jak tylko 'załatwie' Cherry i Berry chcialabym juz kupic bilet na samolot.
Jeden z kotów już ma paszport wyrobiony, drugi idzie do weterynarza we wtorek znalazlam pare firm transportujacych zwierzeta z Irlandii na teren innych krajów - niestety czesc wogole nie odpisuje na maila a druga czesc nie obsługuje Kanarów :/ Moze ktos na forum orientuje sie w tym temacie. Jak tylko 'załatwie' Cherry i Berry chcialabym juz kupic bilet na samolot.
- camilozeta
- Administrator
- Posty: 977
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 02:36
- Kontaktowanie:
Re: Moja krotka historia :)
Co do języka to brawo, bardzo dobra decyzja. Jeśli spędzisz co najmniej godzinkę dziennie to po roku już powinnaś sobie dawać radę. Co do wysp to upewnij się, że na pewno hiszpański Ci potrzebny, bo Karaiby to nie Hiszpania ;)Alex26 pisze:Stad tez nauka hiszpanskiego i pochlanianie wszelkich informacji na temat Karaibów.
Salu2
Re: Moja krotka historia :)
Jaki ten administrator kąśliwy dziewczyna się przejęzyczyła i od razu szpileczka
- camilozeta
- Administrator
- Posty: 977
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 02:36
- Kontaktowanie:
Re: Moja krotka historia :)
Nie szpileczka tylko żarcik. Każdemu się może zdarzyć pomyłka, co nie oznacza że to nie jest zabawne. Zresztą nie pierwszy to raz, że ktoś pisze tu o Karaibach :)
Salu2
Salu2
Re: Moja krotka historia :)
Przyznaje sie bez bicia - moj błąd
Re: Moja krotka historia :)
Czy masz już na oku jakieś miasto?Alex26 pisze:No więc wybrałam Gran Canarie. Nie zrazam sie opiniami innych na temat jak ciezko tam jest. Nikt nie jest w stanie przekonac mnie zebym zrezygnowala z mojego marzenia. Wierze ze dam sobie rade z odpowiednim przygotowaniem Stad tez nauka hiszpanskiego i pochlanianie wszelkich informacji na temat Karaibów.
Jeden z kotów już ma paszport wyrobiony, drugi idzie do weterynarza we wtorek znalazlam pare firm transportujacych zwierzeta z Irlandii na teren innych krajów - niestety czesc wogole nie odpisuje na maila a druga czesc nie obsługuje Kanarów :/ Moze ktos na forum orientuje sie w tym temacie. Jak tylko 'załatwie' Cherry i Berry chcialabym juz kupic bilet na samolot.
Re: Moja krotka historia :)
Na 90% Maspalomas. Zostawiam te 10 % na niespodzianke
Re: Moja krotka historia :)
o tak.bardzo ladnie tam.daj znac jak znajdziesz lokum.pozdr
Re: Moja krotka historia :)
Dzieje sie - kupilam juz bilet. 10 marca mam wylot - dwie duze torby plus gitara koty maja juz paszporty, pomalu wyprzedaje sprzety domowe i szpilki od których byłam uzalezniona jestem przerazona a zarazem szczesliwa!!!
Re: Moja krotka historia :)
a lokum już jest?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości