czy musze rozliczyc sie w Polsce z PITa skoro przebywam na..

[daniel1981]

Witam mam pytanie czy skoro przebywam na Teneryfie i nie pracuje to musze rozliczac sie z PITa w Polsce gdzie rowniez nie pracowalem i nie wykazywalem zadnych dochodow tak jak tutaj.
Prosze o pomoc!

[Waldek]

Z tego co wiem (informacja z przed 3 lat), to aby nie składać rocznego zeznania podatkowego w Polsce, musisz się w Twoim polskim Urzedzie Skarbowym wymeldować -powód "emigracja". Na pewno jest na to specjalny formularz. Jeżeli tego nie zrobisz, to nawet nie mając w Polsce przychodów musisz skladać PITa. Ja, póki co, muszę niestety jeszcze płacić , dlatego sam tego nie przerabiałem.

[blackdwarf]

Cześć
Z tego co wiem PIT37 trzeba złożyć w polskim urzędzie podatkowym za ostatni rok pobytu w Polsce. Jeśli do powiedzmy 1 grudnia 2010 przebywasz w kraju, a 3 jesteś już emigrantem to z dochodów rozliczasz się również w Polsce (nawet jeśli posiada się rezydencję podatkową). To znaczy że musisz złożyć odpowiednią deklarację i określić swoje dochody w kraju i za granicą. Dochody muszą być udokumentowane. Jeśli robisz na czarno to oczywiście nie zgłaszasz tego bo nie ma czego . Jeśli w danym roku nie masz żadnych dochodów składasz tę samą deklarację i w dochodach wpisujesz "zero".

W następnych latach podatkowych każdy emigrant ma obowiązek złożyć deklarację NIP3 w której to podaje się aktualny adres zamieszkania, także za granicą. Jest to informacja dla UP, że jesteś na emigracji i rozliczasz się gdzie indziej.

Niech was nie zmyli fakt, że Polska ma podpisany z krajem do którego wyjechaliście pakt o unikaniu podwójnego opodatkowania. I tak macie obowiązek złożenia powyższych deklaracji.

Od 4 lat mieszkam w Irlandii i niestety musiałem przejść cała tę drogę. A podwójne opodatkowanie to kolejna bajka. Dochody z 3 miesięcy w Irlandii musiałem rozliczyć wg odpowiedniej tabeli, i mimo że że podatek dochodowy zapłaciłem już raz w Irlandii to wyliczenia fiskusa zmieniły moją "podstawę opodatkowania" jakieś stopu i musiałem dopłacić w Polsce 300 zł, przy polskich dochodach upoważniających mnie do odebrania zwrotu.

[Hugh G. Rection]

Brak dochodów oznacza, że PITa składać nie trzeba. Tym bardziej bzdurną wydaje się potrzeba meldowania do polskiego US gdzie mieszkasz i co robisz, lol.

[Waldek]

Tym bardziej bzdurną wydaje się potrzeba meldowania do polskiego US gdzie mieszkasz i co robisz, lol.

No kolego, tu absolutnie nie masz racji. Syp popiół na głowę i przyznaj się , że nie przemyślałeś tego co napisałeś
W tej materii nie ważne jest co się komuś wydaje tylko jak stanowi prawo. Są to skomplikowane sprawy, bo mieszkając na Kanarach mamy do czynienia z nie do końca jasnym i jednoznacznym wpływem prawa podatkowego Polski, UE, Hiszpanii i Wysp Kanaryjskich.
Najważniejsze jest to, aby określić swój status rezydencji podatkowej. Jeżeli nie poinformowałeś polskiego US, że mieszkasz na Kanarach, a tutaj ponownie zameldowałeś się jako rezydent, to dla jednych i drugich jesteś podatnikiem. Wystarczy, że kanaryjska firma, w której masz udziały, wypłaci Ci dywidendę to
do podatku od takich dochodów ma prawo polski US i kanaryjski też bo masz dwie rezydencje ( nie masz w Polsce dochodów musisz zapłacić podatek)

Jeżeli masz kilka nieruchomości, których nie wynajmujesz tzn. nie pobierasz czynszu np. Twoje mieszkanie lub dom w Polsce to musisz według tutejszego prawa płacić podatek , który jest powiązany z wartością domu tj. drugiego, trzeciego itd.. miejsca zamieszkania ( ale bzdurnie! wydawałoby się , że nie masz dochodów to nie płacisz podatków). W tym przypadku nie masz dochodów na Kanarach a płacisz podatki.
Jeszcze trudniejsze są sprawy związane ze spadkami.

Pozdrawiam i zalecam czujność, bo znam przypadki np. niemieckich emerytów tu mieszkających, którzy nigdy nie składali deklaracji podatkowej na Kanarach a teraz są do tego wzywani - muszą płacić też zaległe podatki. Tłumaczenie, nie składałem bo nie miałem dochodów - to właśnie jest bzdura, co poświadczają w/w przykłady. Kontakty US i wymiana informacji w ramach UE to już nie problem .

[Hugh G. Rection]

Nie będzie sypania.

W Twoim długim i ciekawym poście nie widze jednak nic, co by zaprzeczało mojemu twierdzeniu. Jest mnóstwo skomplikowanych sytuacji, wiele z nich celnie wymieniłeś. Jednak zasadnicze pytanie było inne. Nie pracujesz w PL, nic nie wpływa na polskie konto bankowe -- PIT niepotrzebny. Kłopotów nie będzie.

[blackdwarf]

Kłopotów pewnie nie będzie, ale może być mały problemik. Po pierwsze masz "obowiązek" i traktuj to dosłownie. Po drugie jasne nie zarabiasz w poslce nie tu płacisz podatki wiec nic do fiskusa nie odprowadzasz. To pozory. Jak w poprzednim poście zmiania ci się podstawa opodatkowania i wszelkie zaległości wynikające z tego jesteś zmuszony uregulować. tyle kłopotów.
Problemik pojawia się jak kiedyś wrócisz do Polski podejmiesz prace, założysz firme etc. Pojawia sie pytanie misiu : co robiłeś ostatnich pare latek. skąd masz kase. za co żyjesz? w najlepszym razie musisz dostarczyc komplet dokumetów podatkowych. Plus tłumaczenia. a to już genereuje koszty.

a wszystko bo " nie wydaje mi się"...
ale jasne może być jak w bajce. nic się nie stanie. to też możliwe. fakt że mamy jakieś obowiążki względem prawa nie znaczy że ktoś będzie to wszystko egzekwował względem nas.

o Dios .....

no bo wszyscy przecież jesteśmy dzićmi szczęscia i bad luck przytrafia się tylko frajerom.

[blackdwarf]

Jasne PIT nie (tylko w roku w którym pracujesz i w Polsce i za granicą)

Ale NIP3 jak najbardziej.

a zresztę chcecie spać spokojnie zadzwońcie na infolinię US
0801 055 055
+48 22 330 03 30

jeśli numery nieaktualne polecam poszukać na google US właściwego dla waszego meldunku w Polsce.

PS. Wróciłem właśnie do kraju niedługo przerobie to wszystko na wlasnej skórze.

[panna_anna]

Witam Was bardzo serdecznie

Na forum jestem dość krótko, jednak czytam wszystkie posty z ogromnym zaciekawieniem. Na początek dziękuję założycielom i wszystkim, którzy piszą, gdyż dzięki Waszym informacjom czuję się jak bym tam już była jedną nogą. Wiem więcej o atrakcjach turystycznych, miejscowościach, zarobkach, pracy, pomysłach na biznes, szkołach, a nawet o miejscu na grilla Jesteście o niebo lepsi niż wszelkie poradniki, przewodniki i informacje turystyczne razem wzięte! Jeszcze raz wielkie dzięki

Wątek podatkowy, który tu poruszaliście jest co prawda ciut wiekowy (prawie rok od ostatniego postu), ale niezwykle interesujący.
Myślę, że mimo upływu czasu przepisy podatkowe nie zmieniły się jeszcze i będziecie mogli podpowiedzieć to i owo

Pierwsze pytanie, które mi się nasunęło związane jest z nieruchomościami... piszecie, że jeśli posiadam nieruchomość w Polsce, to mimo tego, iż mieszkam na Kanarach oprócz podatku za kanaryjskie mieszkanie muszę również zapłacić haracz za mieszkanie w Polsce.... jaka jest wysokość tego podatku? Waldku napisałeś, że związany jest on z wartością domu... ale jest na to jakiś konkretny %? W jaki sposób wyliczana jest wartość poszczególnych nieruchomości?

Drugie pytanie urodziło się po przeczytaniu zdania: "Jeżeli masz kilka nieruchomości, których nie wynajmujesz tzn. nie pobierasz czynszu..." a co jeśli np. moje mieszkanie w Polsce wynajęłabym przed przeprowadzką na Kanary? Jak wówczas zmienia się opodatkowanie nieruchomości tego typu? Jak wyglądało by opodatkowanie w przypadku zakupu dodatkowych nieruchomości na wyspach?

I ostatnia kwestia - nieco z innej bajki, ale dla mnie zdecydowanie najważniejsza. Czy na Kanarach obowiązuje podatek od zysków kapitałowych? Taki kanaryjski odpowiednik polskiego podatku Belki? Jeśli tak to jaka jest stawka (tak jak w Polsce 19%)? Czy może jakimś cudem ten bandycki wynalazek nie jest tam jeszcze znany? Wiem, że jest jakaś polsko-hiszpańska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania itp., ale czy mieszkając np. na Gran Canarii mogłabym w jakikolwiek sposób się od tego złodziejskiego polskiego podatku uwolnić?

Będę Wam ooogromnie wdzięczna za wszelkie podpowiedzi. Jeśli znacie jakieś strony, na których mogłabym się czegoś więcej dowiedzieć proszę dajcie znać (ważne tylko, aby była wersja angielska, gdyż na chwilę obecną mój hiszpański pozostawia jeszcze sporo do życzenia )

Czekam z niecierpliwością na wiadomości i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie z zimnego, szaro-burego i pochmurnego Sopotu

[ilonka]

anno podatek od nieruchomosci placisz bedac jego wlascicielem. niezaleznie gdzie mieszkasz. wymiar podatku - te informacje otrzymujesz od urzedu skarbowego - tu patrz sopot ul. kosciuszki, parter - pokoj nie pamietam ktory nr. to samo w wynajmem. jesli masz wynajeta nieruchomosc placisz od kwoty wynajmu podatek dochodowy. w jakiej w tej chwili wysokosci nie wiem, bo odmojego wyjazdu z poslki moglo to sie pozmieniac.
w razie pytan pisz na prv.
pozdrawiam
Sopocianka:)
p.s pozdrow ode mnie spatif i molo:)