Faceci na wyspach...

Wszystkie tematy związane z życiem na Kanarach
atachani
Gość
Gość
Posty: 3
Rejestracja: czw, 9 kwie 2009, 17:14

Faceci na wyspach...

Post autor: atachani » czw, 9 kwie 2009, 17:55

Trochę nietypowy temat... jestem na północy Teneryfy od niedawna, ale już się przyzwyczaiłam do cmokania, gwizdania, pomrukiwania "rubia" pod nosem, ale do jednego nie mogę przywyknąć... odkąd tu przyjechałam, moi hiszpańscy znajomi ciągle mnie swatają z jakimiś "amigos", bo przecież jestem sama... czasami kogoś poznaję tak przez przypadek i za każdym razem to samo... rzucają się na mnie po tygodniu znajomości, a jak nic z tego to przestają się odzywać... czy tutaj tak normalnie wyglądają stosunki damsko-męskie? Albo ja tu tak po prostu jestem postrzegana... Wolałabym wiedzieć czy to norma, bo może zostanę tu na dłużej... 8)

Awatar użytkownika
zastawnik
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 207
Rejestracja: śr, 4 mar 2009, 12:58
Lokalizacja: TF

Post autor: zastawnik » pt, 10 kwie 2009, 06:52

Witam,

To normalne:) i musisz sie do tego przyzwyczaic...

Tutaj jest tak w zwyczju ze jak sie zaprosi kobiete na kolacje to w sumie na 100% zostanie na sniadaniu. Chodzi oczywiscie o kanaryjki, europejki nie sa tego swiadome i dochodzi przez to do niemilych sytuacji.

salu2 y a follar!!!

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » pt, 10 kwie 2009, 07:34

oj dobry temat hahaha Zreszta tutaj i tak nie jest tak zle pod tym wzgledem jak na Peninsuli.

Atachani nie raz Ci sie zdarzy, ze poznasz czarujacego faceta i bedzie mily i fajny, bo bedzie chcial Cie "ukluc", nie raz zdarzy sie, ze jak bedziesz trudna i twarda to przestaniesz dla niego istniec, a jak bedziesz latwa i "ukluje" to tez przestaniesz dla niego istniec - w sumie na jedno wychodzi hahaha. Jak chcesz sie szybko zaaklimatyzowac to musisz zmienic chip i zaczac myslec jak faceci ;).

U mnie w knajpie jest bardzo duzo takich sytuacji - wala tlumnie Kanarki zarywac "godas", jak bede stary i przejde na emeryture to chyba ksiazke z anegdotami napisze - bedzie bestsellerem :lol:
Pozdrawiam
STYRO

atachani
Gość
Gość
Posty: 3
Rejestracja: czw, 9 kwie 2009, 17:14

Post autor: atachani » pt, 10 kwie 2009, 15:39

Hehehe, cieszę się, że kogoś rozbawiłam :) I jeszcze też zauważyłam, że tutaj często to kobiety wyrywają facetów, a faceci po prostu dają się podrywać :shock: Nie ma to jednak jak polskie chłopaki, pozdro :)

Awatar użytkownika
el malage
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 189
Rejestracja: pt, 5 gru 2008, 13:52
Lokalizacja: Teneryfa Sur

Post autor: el malage » sob, 11 kwie 2009, 10:25

Troszke zmienie temat. Polki są prawdziwymi kobietami.
Ostatnio zmieniony pn, 13 kwie 2009, 11:33 przez el malage, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kava
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 357
Rejestracja: sob, 23 gru 2006, 18:05
Lokalizacja: La Palma
Kontaktowanie:

Post autor: kava » sob, 11 kwie 2009, 20:26

Raz gadam sobie z kolesiem poznanym kilka tyg wcześniej w jakiejś knajpie, gadamy o slangu, ja mu mówię że "el dialecto no me entra muy facil" a on na to "ni el dialecto ni otras cosas" :shock:

Awatar użytkownika
zastawnik
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 207
Rejestracja: śr, 4 mar 2009, 12:58
Lokalizacja: TF

Post autor: zastawnik » sob, 11 kwie 2009, 20:36

el malage moze rzeczywiscie powinienes zalozyc osobny temat np. pt "Kobiety na wyspach..." w ktorym z przyjemnoscia przeczytam rozwiniecie twojej tezy ze polki sa prawdziwymi kobietami. Nie lubie uogolnien ale z twojej wypowiedzi wynika ze wszystkie angielki to ostatnie... Osobiscie znam kilkanascie mieszkanek wysp brytyjskich i nie zgadzam sie z tym co piszesz. Nie twierdze ze wszystkie sa swiete. Powiedz mi kolego, czy znasz wiele polek na teneryfie? Ja znam, znalem i widzialem ze NIEKTORE z nich zachowuja sie o wiele mniej pruderyjnie niz angielki opisane powyzej. W sumie nic mnie to nie obchodzi co robia, z kim, ile razy, jak i dlaczego, zapewnie dobrze sie bawia i maja z tego przyjemnosc. Na koniec chcialbym sie jeszcze dowiedziec co ty el malage porabiasz tyle czasu w ubikacji:P

Jezeli jakas przedstawicielka plci pieknej poczuje sie urazona to b. przepraszam.

ps. moze sie myle ale wyczuwam w twoim poscie chora zawisc i zazdrosc :)

salu2

Awatar użytkownika
100%_cojones
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 186
Rejestracja: wt, 5 gru 2006, 21:18

Post autor: 100%_cojones » sob, 11 kwie 2009, 20:49

zastawnik pisze: Na koniec chcialbym sie jeszcze dowiedziec co ty el malage porabiasz tyle czasu w ubikacji:P
bo, ktoś w damskiej ubikacji napisał głupi kaowiec :) sorry za off top, ale mi się przypomniało ;-)
Pozdrawiam, 100%_cojones == 100% blackseo ;)

atachani
Gość
Gość
Posty: 3
Rejestracja: czw, 9 kwie 2009, 17:14

Post autor: atachani » pn, 13 kwie 2009, 00:58

Heh, no to ja zostałam już wyzwana od świętych katoliczek, w życiu bym się nie spodziewała usłyszeć takiej obelgi :P A jednak, udało im się mnie zaskoczyć :)

Awatar użytkownika
el malage
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 189
Rejestracja: pt, 5 gru 2008, 13:52
Lokalizacja: Teneryfa Sur

Post autor: el malage » pn, 13 kwie 2009, 11:36

Dobrze. Ale mi sie dostało za te angielki ,nie chciałem urazić żadnych kobiet,to był zwykły sponton na ten temat zupełnie źle zrozumiany,szkoda ,że poszedł w złą stronę.Znam dużo polek mieszkających tutaj i nie pragnę by były święte ,bez rozrywkowych kobiet a w szczególności angielek było by znacznie smutniej i mniej interesująco.Żyję i pracuję kilka lat z ludźmi z całego świata nie brak mi tolerancji. :twisted:

Awatar użytkownika
zastawnik
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 207
Rejestracja: śr, 4 mar 2009, 12:58
Lokalizacja: TF

Post autor: zastawnik » pn, 13 kwie 2009, 19:19

pax :)

Awatar użytkownika
patmos
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 294
Rejestracja: czw, 1 mar 2007, 22:06
Lokalizacja: Los Menores/Adeje/TFS
Kontaktowanie:

Post autor: patmos » pn, 20 kwie 2009, 00:34

Od siebie napiszę tylko, że tutejsze podejście do życia różni się bardzo od "polskiego" i to pod wieloma względami. I chyba nie trzeba, jak to mówi Styro zmieniać chipa, bo moim zdaniem w naszym polskim chipie nie ma nic złego, może potrzebujemy tylko małego tuningu w kwestii tolerancji. Im dłużej jestem tutaj tym bardziej się moja polskość we mnie odzywa, zwłaszcza jak ktoś mi mówi, że "polacos son secos" "fríos" a jakaś dziewczynka w bibliotece mówi do mojej córki, że "polacos son cucarachas vomitadas y papas rotas". Z doświadczenia mojej żony jako lekarza wynika, że mnóstwo dziewczynek w wieku 13-15 jest już po 1-3 aborcjach, a tabletki wczesnoporonne wypisuje się tu jak Ibuprofen. Kręgosłup moralny ma tutaj niemałą skoliozę, ale w końcu my Polacy nie musimy się do wszystkiego dostosowywać, żeby być "cool", tym bardziej, że zawsze będziemy ci obcy.

Awatar użytkownika
100%_cojones
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 186
Rejestracja: wt, 5 gru 2006, 21:18

Post autor: 100%_cojones » pn, 20 kwie 2009, 03:00

patmos: z Twojego postu wynika ze to raczej tubylcom przydałby się lekki tuning w kwestii tolerancji :)

a co to tematu i postu STYRO - to w kazdej nacji są rozni ludzie ;-) ja sam osobiscie znam kanaryjczyka, co zachowuje się jak cnotliwa panienka, slucha się mamy choć ma już 30 lat :) a na randce z panna grywa jej przeboje na gitarze :)
Pozdrawiam, 100%_cojones == 100% blackseo ;)

Awatar użytkownika
patmos
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 294
Rejestracja: czw, 1 mar 2007, 22:06
Lokalizacja: Los Menores/Adeje/TFS
Kontaktowanie:

Post autor: patmos » pn, 20 kwie 2009, 09:23

Czyli istnieje jeszcze romantyzm na Kanarach ;)

Awatar użytkownika
viola
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pt, 27 kwie 2007, 22:59
Lokalizacja: POLSKA Gran Canaria
Kontaktowanie:

Post autor: viola » czw, 18 cze 2009, 18:40

Istnieje romantyzm,istnieje też szacunek i tolerancja.Hm,może się to komuś nie spodoba ale obracamy się w gronie Kanaryjczyków-może akurat trafiliśmy na takich ale są .......wartościowi.Nie zgadzam się z niektórymi opiniami ale to tylko moje zdanie .Mieszkam tu nieco krócej niżeli niektórzy z Was,więc może wszystko przede mną.Zobaczymy.W lipcu pyknie 2 lata jak tu mieszkam i dotychczas nie dano mi odczuć tego,że jestem obca,inna i nie u siebie.Wręcz odwrotnie.Spotkało mnie tu wiele miłych niespodzianek ze strony moich przyjaciół bo tak mogę ich nazwać z czystego serca.Bezinteresowność po prostu napawa mnie wielkim podziwem .Nie wszystkich można mierzyć jedną miarą tak jak i nasz polski naród.Gdy wchodzę na inne polskie forum,komentarze naszych rówieśników,opinie o nas emigrantach przerażają mnie.Czasem zastanawiam się kto w sytuacji zagrożenia jakiegokolwiek pomógłby szybciej Polak-rodak czy Kanaryjczyk? Zostawiam to bez odpowiedzi.Są też wśród nich uczciwi,romantyczni,bezinteresowni i nieśmiali-takich poznałam ja.Tych co są z drugiej strony też miałam okazje poznać,są w każdym miejscu na ziemi.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości