Wyjazd na wyspy

Wszystkie tematy związane z życiem na Kanarach
STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » wt, 20 maja 2008, 18:28

Kryzys swiatowy powoli dochodzi na Kanary. Nowe auta do splacenia, pracowac sie nie chce, ale na szczescie jest metoda na zapomnienie o problemach:

http://www.laopinion.es/secciones/notic ... -7000-solo
El consumo de heroína crece un 7.000% en sólo un año
Cerca de un 75% de los asuntos pendientes en las salas penales de la Audiencia Provincial son por drogas
Specjalnie dedykowane tym, ktorzy twierdzili, ze narkotykow prawie wcale nie widac na wyspach a ja i cojones mieszkamy w podejrzanym miejscu otoczeni podejrzanym towarzystwem. Dla tych, ktorzy nie sa jeszcze obyci z jezykiem hiszpanskim pospiesznie tlumacze: w ciagu ostatniego roku spozycie heroiny na Teneryfie i w prowincji wzroslo o 7000 (slownie: siedem tysiecy) procent - przy czym nie jest ona najpopularniejszym narkotykiem.
Pozdrawiam
STYRO

Awatar użytkownika
100%_cojones
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 186
Rejestracja: wt, 5 gru 2006, 21:18

Post autor: 100%_cojones » wt, 20 maja 2008, 20:15

HOWGH ! :)
Pozdrawiam, 100%_cojones == 100% blackseo ;)

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » pt, 28 lis 2008, 19:21

Na pocieszenie dodam, ze to nie tylko wyspy - ogolnie w Hiszpanii jest to nagminne. Widac zwlaszcza jak sie pracuje w nocy:
Actualmente, Espana continúa estando a la cabeza mundial del consumo de cocaína, por delante de los países de su entorno y de Estados Unidos. El 3% de los espanoles entre 14 y 65 anos reconoce haberla consumido en el último ano y casi el 1,6% el último mes.

En cuanto al cannabis, el 27,2% de los espanoles de esas mismas edades lo ha probado alguna vez en la vida (una cifra que se eleva al 32,2% entre los jóvenes de 14 a 18 anos), el 7,1% en el último mes y el 1,5% diariamente en los últimos 30 días.
http://www.elmundo.es/elmundosalud/2008 ... 62343.html
Pozdrawiam
STYRO

Awatar użytkownika
kava
Zaangażowany
Zaangażowany
Posty: 357
Rejestracja: sob, 23 gru 2006, 18:05
Lokalizacja: La Palma
Kontaktowanie:

Post autor: kava » pt, 2 sty 2009, 16:48

Z każdym dniem przyznaję Wam po odrobinkę racji, chłopaki. Pozdrawiam z Polski ;)

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » czw, 5 lut 2009, 23:36

kava pisze:Z każdym dniem przyznaję Wam po odrobinkę racji, chłopaki. Pozdrawiam z Polski ;)
Az rosne z dumy!
Pozdrawiam
STYRO

Awatar użytkownika
kuba
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 121
Rejestracja: śr, 20 gru 2006, 21:48

psychoanaliza swiadomosci

Post autor: kuba » pt, 6 lut 2009, 12:19

STYRO pisze:
kava pisze:Z każdym dniem przyznaję Wam po odrobinkę racji, chłopaki. Pozdrawiam z Polski ;)
Az rosne z dumy!
cześć kava i chłopaki,
właśnie na ten temat przyszło mi coś do głowy(kabezy) :roll:

Czy psychoanaliza jest to "grzebanie" w świadomości ? Z pewnością tak, bardziej jednak zrozumiałe będzie, jeśli powiemy o analizie naszej świadomości, to będzie właśnie to ,na co chciałbym zwrócić uwagę w dobie kryzysu zwanego "finansowym".
Świadomość ciągle się rozwija i ewoluuje naszą psychikę. Kształtowanie jej zaczyna się u człowieka w momencie wyrastania z okresu niemowlęcego. Rozpoczyna się wtedy "świadome" nabieranie wiedzy o życiu. Jest to początek edukacji naszych zachowań i przyzwyczajeń ,a także manipulacji prawdą. Nauczycielami są nasi rodzice, od których uczymy się niezamierzonego-podświadomego stopniowego "okłamywania" ŻYCIA - trzeba kombinować by żyć. Polega to na tym, że rozwijająca się wiedza i nasza inteligencja , trochę zmienia prawdy poprzez nieprecyzyjne określanie faktycznych zdarzeń i wydarzeń. Tworzy się więc w naszym umyśle wiedza subiektywna - prawda, którą stopniowo przekształcamy dla użytku własnego, powodując powstawanie małego kłamstwa. Z czasem utrwala się to nam w naszej świadomości i staje się naszą prawdą, co dla innych będzie kłamstewkiem akceptowanym, aż do czasu, gdy się stanie po prostu kłamstwem. Nasza świadomość nabiera przyzwyczajeń do subiektywnych prawd i stopniowo nie przyjmuje faktu, ze istnieje jakaś inna .
Twierdzenie, ze każdy ma swoją prawdę jest właśnie jej manipulacją i podważa akceptacje prawdy absolutnej-oczywistej. Obecnie świadomość takich spraw jest silnie zachwiana i żyjemy w czasach zakłamanych. Moim zdaniem taki stan psychiki człowieka należy zmienić, bo jest jedną z przyczyn depresji u ludzi. Odnowa kulturowa człowieka jest pilną koniecznością.
zapraszam do dyskusji i
pozdrawiam
k.

Awatar użytkownika
el malage
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 189
Rejestracja: pt, 5 gru 2008, 13:52
Lokalizacja: Teneryfa Sur

Post autor: el malage » pt, 6 lut 2009, 13:04

Wiatm ja dzięki działalności polonijnej na Teneryfie spotkałem się z Polakami mieszkającymi na półwyspie i bardzo byłem zaskoczony,że nie wszyscy są zadowoleni z mieszkania na lądzie.Byli i tacy co gdyby nie kupione tam mieszkania szybko by się tutaj przeprowadzili.Jestem bardzo szczęśliwy że mieszkam tutaj wraz z rodziną i myslę ,że dla dzieci jest tu znacznie lepszy start niż ma się to w Polsce,brak dobrego wyższego szkolnictwa na wyspach nie przyczynia się do zniechęcenia życia tutaj.To prawda na wyspach żyją ludzie z całego świata i trzeba być mocno tolerancyjnym by uszanować ich kulturę.Nie myślę o powrocie do Polski jak również nie chcę przeprowadzać się na ląd.pozdrawiam

Awatar użytkownika
juless
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 23:23
Lokalizacja: Mielec / Fuerteventura

Post autor: juless » wt, 17 lut 2009, 14:11

Tomku, bardzo mi się podoba twoja wypowiedź !
Tak trzymaj :)
Pozdrawiam

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » ndz, 7 cze 2009, 15:37

Watek umarl smiercia naturalna - wszycy co mieli cos do napisania tutaj to juz napisali - ale odswieze go. Dlatego, ze po raz 2 w ciagu mojej 6 letniej kariery na Teneryfie mam depreche. Pierwszy raz bylo rok temu - smiejscie sie jak chcecie - ale mialem dosc, snilem o Madrycie - snilem o Alcala de Henares gdzie stawialem moje pierwsze kroki w Hiszpanii (ba! za duzo powiedziane - raczkowalem) do tego stopnia, ze zaczalem przez net szukac mieszkan w Madrycie i spadlem twardo na ziemie. Do tego knajpa itd. Pozniej przyszlo lato, turystki i te sprawy i jednak pomyslalem, ze nie jest tak zle. Ostatnio znow mnie jednak dopadlo i mysle jedynie o tym, zeby opchnac knajpe nawet za pol darmo i wyjechac stad - najlepiej do Alcala de Henares. Jak wiecie prowadze nocny lokal, spotykam ludzi stad i stamtad (na szczescie 80% stamtad) i widze roznice. W mentalnosci, w zachowaniu, w zabawie ipieprze to - nie chce, zeby moje dzieci byly kanarkami. Decyzja nie podjeta na 100% - moze na 60-70% stad wyjezdzam. Pewnie bedzie mnie stac na wiele mniej rzeczy - pewnie za mieszkanie bede placil duzo wiecej (gdybym chcial miec tak duze jak tutaj w Madrycie musialbym zaplacic z 1200 euro), pewnie nie bede szalal jak do tej pory, pewnie rzuce nocne zycie - ale bede wsrod normalnych ludzi...
Ostatnio mialem grupke facetow z Jerez - przyjechali na wieczor kawalerski i byli tacy normalni, popili, pospiewali calkiem inaczej niz tutaj... Cholernie mi tego brakuje ...

http://www.youtube.com/watch?v=ZkKFRiQ10Lg zobaczcie - gdyby nie tacy ludzie jak ci, ktorzy ot tak wpadli na drinka do Enclave to ja bym tutaj juz dawno zeswirowal...
Pozdrawiam
STYRO

Awatar użytkownika
juless
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 23:23
Lokalizacja: Mielec / Fuerteventura

Post autor: juless » pn, 8 cze 2009, 11:56

Styro wysłałem co wiadomośc na priv
Pozdrawiam :)

P.S. Jak tubylcy bawią się "inaczej" ??

Nolimit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 162
Rejestracja: pt, 15 sty 2010, 15:29

Post autor: Nolimit » ndz, 17 sty 2010, 14:33

Przepraszam ze odswiezam tak stary temat, ale zaciekawila mnie wasza dyskusja

Piszecie ze na kanarach jest leniwie, ludzie sa dosc leniwi (ci co sie tam urodzili) itd. Jest mniej biegu i raczej ludzie sa wyluzowani. Niektorym to przeszkadza zauwazylem, jak rowniez ze biora narkotyki (co w hiszpani jest na porzadku dziennym, zreszta tak samo jak we wloszech itd).

Stad moje pytanie czy nie bylo waszym celem w wyjezdzie na wyspy zeby wlasnie zwolnic, cieszyc sie klimatem a nie tylko biegac za pieniazkami jak na kontynecie? Wszystkie wyspy (te cieple) chyba maja to do siebie ze ludzie tam mieszkajacy, a juz napewno zyjacy od urodzenia zbytnio nie przejmuja sie jakims rozwijaniem, uczeniem. Dla nich wazny jest relaks, slonce itd.

Przykladowo na hawajach ludzie zyja glownie po to zeby rano wstac i isc poplywac na desce. Pozniej sie poopalac i troche do jakies pracy pare groszy zarobic a wieczorem imprezka. Na takiej jamajce jaraja dosc sporo zielska i tez sie nie przejmuja. Co innego jak zapali turysta to moze miec spore problemy ;) Taka specyfika cieplych wysp

Czego w takim razie oczekiwaliscie po przyjezdzie na wyspy? Ze bedziecie sie rozwijac zawodowo? Po jakas dobra prace? Chyba nie bo wieksze mozliwosci sa na kontynecie, jak i zarobki sa duzo wieksze w innych krajach.

Ciekawy jestem czym sie kierowaliscie wyjezdzajac na kanary i co stawialiscie sobie za cel? I czy wszystko sie poukladalo tak jak mysleliscie (mniej wiecej)?

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: STYRO » ndz, 17 sty 2010, 21:55

Nolimit - odpisze Ci z przyjemnoscia - ale gdzies za tydzien, bo jestem w trakcie wyjazdu z Kanarow i nie mam netu.
Pozdrawiam
STYRO

Rett
Gość
Gość
Posty: 1
Rejestracja: sob, 10 mar 2012, 22:53

Re: Wyjazd na wyspy

Post autor: Rett » ndz, 11 mar 2012, 13:35

STYRO, i wyjechałeś ?

STYRO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 174
Rejestracja: pt, 5 sty 2007, 17:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wyjazd na wyspy

Post autor: STYRO » ndz, 7 lip 2019, 18:22

W styczniu 2010 :D Najlepsza decyzja w życiu.

Jest tu jeszcze ktoś ze starych znajomych?
Pozdrawiam
STYRO

Awatar użytkownika
camilozeta
Administrator
Administrator
Posty: 974
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 02:36
Kontaktowanie:

Re: Wyjazd na wyspy

Post autor: camilozeta » ndz, 7 lip 2019, 19:42

O kurcze... To Ty zyjesz? :D

Salu2
http://www.camilozeta.com/ - Podróżując przez życie...
Obrazek

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości